„Kiedy prowadzimy nasze życie z oczekiwaniem, że piękno istnieje już wszędzie, zmieniamy się w obecności tego piękna. Uchwyć piękno jako siłę natury.” Gregg Braden Kody Mądrości
Ostatnio wpadł mi w ucho wykład Gregga Bradena. Krótki, wprowadzający w temat. Kody Mądrości zaprowadziły mnie do głębszego postrzegania siły PIĘKNA. Tak działa synchroniczność… „Twórz piękne relacje” umieszczałam w opisach warsztatów i na stronie internetowej. I zadawałam sobie to pytanie: czym jest dla mnie piękno? Piękno to harmonia, rozkwit, ruch ku możliwościom - mówiłam. I jeśli mogłam mieć wątpliwości czy to nie tylko poetycka idea, to wykład ubrał tę poetyckość w naukowo dowiedziony, skuteczny wymiar, działający w szeroko pojętej przestrzeni plastyczności naszej Istoty. Wykład był o mocy słów, mocy dźwięków znanych ludzkości od starożytności, które mogą zmieniać naszą odpowiedź na szeroko pojęte środowisko (z poziomu biologii i chemii ciała lub umysłu, a nawet z poziomu DNA i jego ekspresji). Przytoczona przez naukowca „Modlitwa o Piękno” Navajo, ma na celu dać nam moc do przekroczenia tego, co widzimy w naszym życiu.
Zaproś piękno do swojego życia. Zestrój się z częstotliwością Porządku Natury.
"Piękno, z którym żyję: piękno już istnieje.
Piękno, w którym żyję: pozwólmy pięknu odgrywać rolę w naszym życiu poza pozorami.
Piękno, na którym opieram swoje życie: zaproszenie, by piękno stało się fundamentem."
Zechciej spojrzeć na PIĘKNO jak na piątą siłę, która na nas wpływa, i którą mamy do dyspozycji w tej Rzeczywistości. Cztery wcześniejsze siły to: grawitacja (przyciąganie-odpychanie), pole elektromagnetyczne, słaba siła jądrowa i silna siła jądrowa.
To czego uczę się - i do czego zachęcam Ciebie - to ZACHWYT. Dostrzeganie piękna we wszystkim co istnieje, co nas otacza. To przypomina stan patrzenia na otaczający nas świat oczami Miłości. Dokładnie tak, Miłości Ducha, miłości boskiego, miłości, która nie ocenia, a bezwarunkowo akceptuje to co jest. Takie jakie jest. Z tym, czego pragnie. Patrz, kochaj, i dbaj o siebie. Twórz piękne relacje – przede wszystkim z samym sobą. I kochaj nie odbierając wolności, ani sobie, ani drugiej osobie.
Miłość bez warunkowania.
Czyż nie za taką miłością tęsknimy?
Piękno, którym żyję, to patrzenie na formę, ale nie zatrzymywanie się wyłącznie na niej. Ciało - wygląd, kształt, waga, kolor czy faktura naszych ciał – to forma. A treść? Co człowiek ma w sobie? Z czym się w sobie mierzy? Na co patrzy w Duszy i Sercu? Jaką miłością kocha i jak to na niego wpływa? Dostrzeganie piękna w nieoczywistych formach to dostrzeganie piękna człowieka, który na zewnątrz wzbudza odrazę. To dostrzeganie piękna i wdzięku osobistego w smutku, gniewie, strachu. Dostrzeganie głębszego sensu istnienia tego, co w naszym odczuciu przysparza bólu i cierpienia, a nawet zagraża.
Czasami to wygląda jak istny paradoks: błyskawice na niebie są zachwycającym zjawiskiem, choć jednocześnie są niebezpieczne, gdy oglądasz je z brzegu jeziora. Wąż wzbudza strach, ale jednocześnie można się zachwycić niezwykłością jego kręgosłupa, tym jak się porusza. Jak jest pomyślany jako istnienie. W oczach bezdomnego być może dostrzeżesz coś więcej niż obrzydzający brud i smród. Może dostrzeżesz w tych oczach miłość, z której powiedział TAK! i wziął w swój los trud równoważenia zakłóceń porządków natury wnikających z wprowadzania naszych ludzkich porządków. Za taką cenę, jaka w nas wzbudza obrzydzenie, strach, niezgodę…
Nie chcę, byś Czytelniku za bardzo uprościł mój przekaz. Zachwyt nie wyklucza działania na rzecz zmniejszenia cierpienia. Współczucie, obok empatii, uruchamia realne działanie, by je zniwelować lub złagodzić. Czy to w odniesieniu do własnej Istoty czy drugiego Człowieka, Zwierzęcia, Rośliny, Ziemi. Potrzebujemy PIĘKNA.
Niektórzy w materii "zachwytów" mają lżej, bo niejako na dzień dobry zostali przez naturę wyposażeni w umiejętność dostrzegania piękna. Są obdarzeni łatwością dostrzegania subtelności i popadania w zachwyt, łącznie z natychmiastową zmianą nastroju, nawet w chwili największego dramatu. Zachwyt kroplą deszczu, splotem pajęczyny, kolorem chmur odbijającym się w kałuży… To dostrzeganie detali, kontekstu, niuansów i niezwykłych splotów w większej, pozornie brzydkiej całości. Tak mają np. osoby określane jako WWO (wysoko wrażliwa osoba), z innym, niż przeciętny człowiek, okablowaniem układu nerwowego.
Z perspektywy zasad przepływu energii, zasady przyczyny i skutku, i dążenia systemów do dynamicznej równowagi - powiedziałabym, że to wyraźnie pokazuje, że na tyle znacząco odlecieliśmy od natury, że Siły Równoważące "wcieliły” w materię tzw. Wrażliwców, by szybciej nasz gatunek mógł transformować i harmonizować się ze swoim środowiskiem.
Nie dziwi mnie to – po rozbiorach, rzeziach, głodzie, wyzysku, dwóch wojnach światowych i dalszych podziałach i walkach, za długo byśmy czekali na zmianę naszej świadomości. To nie dla każdego jest takie proste, a na pewno nie oczywiste. Uzdrowienie zaczyna się w energii. A my potrzebujemy na nowo odczuć połączenie z Naturą. Potrzebujemy PIĘKNA.
Wiem, że zdecydowana większość z nas, jest w stanie uruchomić w sobie „radar piękna”, wytrenować jego postrzeganie i uwrażliwić się na piękno w sobie i swoim otoczeniu. Chcieć go dla siebie. Tworzyć je i wynikającą z piękna harmonię, współpracę, spokój – dobrostan.
A tak na zakończenie:
ciekawa jestem, czym dla Ciebie jest PIĘKNO? IRI
Małgorzata IRI Jakubowska
Indywidualne Rozwiązania Integrujące JA
warsztaty konsultacje nauka
+48 798 698 888
Zdjęcie Iwona Musiał. Gdynia
Comments